Sprawę oczywiście przekazałem już gdzie trzeba.
Oto odpowiedź Ref. Organizacji Ruchu i Oznakowania: "Połączenie nowo wybudowanej drogi dla pieszych i rowerów z ulicą Rumską zostanie przeanalizowane po dokonaniu odbioru tej drogi. Natomiast połączenie z ulicą Kcyńską wymaga opracowania odrębnego projektu."
Droga jest w trakcie odbioeru. Przeszła już. tzw. odbiór techniczny, choć parę rzeczy było jeszcze do poprawy (wykonawca zapewnił, że poprawi). Pozostały bardziej skomplikowane sprawy formalno prawne. Jak wiedzą niektórzy wiele gruntów w okolicy tej drogi nie należy do miasta. O ile te sprawy zostaną uregulowane, będę zabiegał o utworzenie tu krókiego kontrapasa od Kcyńskiej do tej drogi i oczywiści odpowiedniego oznakownia promenady od strony Pustek.

Ten film boleśnie obrazuje sytuację gdyńskiej infrastruktury rowerowej.
Z drugiej strony autor tego filmu złamał tu parę przepisów... nieładnie promować takie zachowania.

Jeśli uważa Pan, że wykroczenia, ktróre tu popełniłem (przyznaję się) służą promowaniu złych zachowań i stworzyłem zagrożenie w ruchu drogowym proszę zgłosić do do SM lub Policji. Nie będę zły nawet.
Wykorczenia te (przejazd przez linię P4, jazda pod prąd ulicy jednokierunkowej, jazda drogą nie oddaną do użytkowania, jazda po chodniku dla pieszch, jazda wzdłuż po przejściu dla pieszych P10) popełniłem celowo, aby pokazać nieprawidłowo wpisaną drogę w układ komuniikacyjny, że nie można nią legalnie jeździć, ani do niej dojechać. Jechałem tam równiez po to aby jako inspektor ZDiZ sprawdzić rozwiązanie techniczne (nawierzchnię) drogi nie oddanej do użytku, skąd pojawił się wniosek, że kostka jest nieprawidłowo zamulona i wymaga poprawek.
Jeśli uważa Pan, że mimo wszystko to jest karygodne zachowanie proszę na mnie donieść. Chętnie uargumentuje moje stanowisko w sądzie.

Mimo wszystko, nie będąc skromnym powiem, że i tak jestem prawdopodobnie jednym z niewielu osób starających sie jeździć zgodnie z przepisami. Jak Pan następnym razem zobaczy na Kcyńskiej rowerzystę który stoi przed sygnałem czerwonym, tam gdzie ja stałem, to proszę mnie poinformować.

Co sie w tej sprawie od października zadziało ?

Cały czas trwa formalna procedura przekazania miastu gruntów pod wybudowaną ścieżką. Niewiadome pozostaje równiez uregulowanie własności na Kcyńskiej. Jak zakończy się to pierwsze, dodam wpis tutaj. Jeśl nie będzie dalej wiadomo co z tym drugim wystąpimy z prośba do Tesco o zmianę organizacji ruchu umożliwiając dojazd. A może przy okazji o lepsze stojaki?

Grunty pod ścieżką przekazane. ZDiZ czeka na końcowy odbiór, co zgłasza wykonawca. Z tego co zrozumiałem, wykonawca ma jeszcze przedstawić dokumenty odnośnie gruntów pod Kcyńską, nie należących do nich.

Wysłaliśmy dzisiaj do Tesco pismo z prośbą m.in. o wykonanie kontrapasa, który połączyłby drogę rowerową z fragmentem ul. Kcyńskiej, który pozostanie własnością spółki.

Osoba, do której rzekomo dotarło pismo wysłane przez ZDiZ była dotychczas nieuchwytna. Dzisiaj wysłałam ponowne pismo i dowiedziałam się, że uzyskam na nie odpowiedź najwcześniej na początku września. Proszę więc o cierpliwość.

Dostałam informację od Tesco, że nowe stojaki, pozwalające na przypięcie ramy roweru, zostaną wykonane w ramach trwającej obecnie modernizacji obiektu. Na dzień dzisiejszy Tesco nie może potwierdzić, że umożliwi rowerzystom legalny dojazd do CH. Wówczas konieczne byłoby wykonanie projektu i wprowadzenie zmian w organizacji ruchu. Kolejnej informacji możemy spodziewać się prawdopodobnie w drugiej połowie października, na II etapie przebudowy obiektu.

Zgłoszenie nie dotyczy stojaków tylko dojazdu do obiektu. Kto jest zarządcą tej drogi? TESCO czy ZDiZ?

TESCO

Mamy nową informację od Tesco. Przy okazji trwających prac modernizacyjnych przy CH, został omówiony i zlecony projekt zmiany organizacji ruchu. Jeśli propozycje zmian zostaną zaakceptowane, kontrapas powstanie:)

Z kim ten projekt był "omówiony" i kto ma akceptować propozycje. To co powstało aktualnie na parkingu to jakiś kiepski żart.

Miasto nie może narzucić rozwiązań Tesco, może najwyżej wskazać co jest poprawne i zgodne z przepisami. Proszę się uzbroić w cierpliwość, projekt jest poprawiany.

jakie konsekwencje mogą grozić prywatnym właścicielom stosującym rozwiązania niezgodne z przepisami ?

Konsekwencje mogłyby wynikać np. z powództwa cywilnego. Proszę sobie wyobrazić sytuację, w której na drodze oznakowanej niezgodnie z polskimi przepisami dochodzi do śmiertelnego wypadku. Ofiara, a raczej pokrzywdzony (np. rodzina), mogłaby sie domagać odszkodowania, twierdząc jakoby organizacja ruchu była taka, że wprowadziła zagrożenie skutkujące śmiertelnym wypadkiem. Gdy organizacja ruchu jest zgodna z przepisami, twierdzenie o związku przyczyna-skutek jest z grubsza bezpodstawne. Przepisy o organizacji ruchu stosuje się co prawda na drogach publicznych - ale to one stanowią większość dróg, po jakich pojazdy odbywają najdłuższe podróże. Do rozwiązań na drogach publicznych, na których obowiązują przepisy, kierujący są (przynajmniej powinni być) przyzwyczajeni. Nie można byc pewnym, że wjeżdżając na drogę oznakowaną zupełnie inaczej niż powszechnie, kierujący zachowa się zgodnie z wolą zarządzającego tym ruchem (organizującym ruch).

Z końcem stycznia ZDiZ pozytywnie zaopiniował projekt docelowej organizacji ruchu w obrębie CH Tesco. Teraz wszystko zależy od Tesco, jako Zarządcy drogi, z którym należy niniejszy projekt uzgodnić.
W miejscu istniejącej tablicy prowadzącej zaproponowano montaż prefabrykowanego azylu o szerokości 2 m, na którym należy umieścić znak U-5a (słupek przeszkodowy) ze znakiem C-9 „nakaz jazdy z prawej strony znaku” oraz dostawienie tabliczki T-22 „Nie dot. rowerów” przy znaku B-2.

Po licznych uwagach CH Tesco umożliwiło dojazd do DDR.

Thanks for fixing this issue!