To zapewne sprawka ZMPG S.A. (właściciela drogi). Dziwne tym bardziej, iż firma ta uczestniczy w konkursie rowerowym... Drugim absurdem jaki zrobili to dojazd do budynku biurowego na ul. Indyjskiej 13 - wybudowali parking dla rowerów nawet zadaszony, a wjazd na parking ogranicza szlaban (piloty dla posiadaczy miejsc parkingowych samochodowych) i wysokie krawężniki. Z drugiej strony strome schody bez podjazdu. Dlatego teraz trzeba jeździć po trawniku. Masakra.

Hallo!
Czy coś w tej sprawie się ruszyło?
Czy ten znak jest legalny? Kto może go egzekwować?

Jak na razie nie widziałem żadnego rowerzysty, który chociaż spojrzałby na ten znak przejeżdżając pod nim.

Ponoć to przez tiry i zwężenie jezdni (na którym są światła). Tylko jak przyzwyczaić kierowców do tego, że są również inni uczestnicy, jak stawia się takie absurdalne znaki.

Droga należy do ZMPG. Mimo przedstawienia argumentów, Port nie wyraził zgody na możliwość przejazdu rowerem.