Dziękuję

Pytanie będzie lekko irytujące
ALE CZY NIE BYŁO WYSTARCZAJĄCO CZASU NA KONSULTACJE I USTALENIA W TRAKCIE REALIZACJI PROJEKTU A NIE PO FAKCIE?

Nie rozumiem czemu ma służyć ten krzyk? (WIELKIE LITERY)
Sprawę zgłaszaliśmy już na Radzie Rowerowej w 2013r. Nadleśnictwo już wtedy twierdziło, że zmieni przebieg dopiero po zakończeniu budowy. A więc pytanie należałoby zadać Nadleśnictwu.

Zgłoszenie dotyczyło likwidacji nieciągłości niebieskiego szlaku. Prace trwają więc czekamy na efekty uzgodnień. Do skutku

W sumie to nie ma o co "kruszyć kopii" prawda panie Rafale
-pootwierane bramy powodują zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu samochodowym
-brak innej możliwości kontynuowania niebieskiego szlaku rowerowego niż w poprzek 4 pasmowej drogi
Zagrożenie życia bo tak trzeba postrzegać aktualną sytuację i nie tylko rowerzysta kontra samochód ale również dzikie zwierzęta kontra samochód. Czekać można długo byle w tym czasie nie stała się jakaś tragedia bo wtedy winnych nie ma. Większość inwestycji realizowanych w terenie zurbanizowanym pociąga za sobą potrzebę stworzenia nowych rozwiązań w różnych obszarach, które występują ze sobą w symbiozie. To do służb miejskich należy odpowiednie "pilotowanie" tych tematów w trakcie trwania inwestycji. Aktualna sytuacja nie powinna w ogóle mieć miejsca i moim zdaniem jest poważnym, mówiąc delikatnie, niedopatrzeniem.

Przebieg został zmieniony, docelowo ma być tak :
TPK to szlak niebieski

http://cycling.waymarkedtrails.org/pl/?zoom=17&lat=54.50002&lon=18.47486&hill=0.5&route=1#

Pytanie czy ZDiZ zrobi przejazd rowerowy? Wystarczyłoby odpowiednie malowanie poziome oraz zmiana sygnalizatora w ten sposób aby na jednym był wyświetlany piktogram roweru i pieszego. Dużo taniej niż budować nowy osobny sygnalizator....

Wydaje się mi, że jest niezgodność. My otrzymaliśmy informację, że szlak skręca w kolejną na myjnią bramę, a nie tą pierwszą.
Będziemy to oznakowywać w pasie drogowym.
Przejazdu na razie nie będzie. Zdecydowały kwestie finansowe. Wspólna blenda jest możliwa, ale przejście powinno mieć 4m minimum (+2m przejazd i 0,5m separacji = 6,5m miejsca, którego tam nie ma) i wymuszałoby to znacznie więcej pracy. Uważamy, że są znacznie ważniejsze rzeczy niż możliwość jazdy na odcinku 20m, gdzie i tak trzeba czekać na światło.

Oznakowanie zachowujące ciągłość szlaku przez tereny miejskie zostało wprowadzone w maju, ale wymaga jeszcze drobnego uzupełnienia w celu zwiększenia czytelności przejazdu. Postaramy się wprowadzić zmiany jeszcze w tym roku.

Byłoby super. Czy w związku z nowelizacją przepisów będzie zrobiony przejazd rowerowy przez Chwarznieńską na trasie szlaku? Sądzę, że niezbyt fachowym rozwiązaniem jest przejście dla pieszych na trasie szlaku rowerowego. Miejsca tam jest dość dużo aby zrobić tukana lub coś podobnego.

Zamykam